Search Your Miedzywodzie Hotels

We tok a 200km drive from Germany to spend a day at this hotel. The pictures of it, and the ratings on ********** fooled us bigtime. On arrival we saw instant that this was a hotel who has seen bether days. We arrived 2 hours before check-in at 15:00 and the front desk didnt offer to check us in to use the spa or anything. We used the 2 hours to walk on the beach an visit the nearby village. The beach was fine, but didnt have any facilities. The Village was terrible. Back at the hotel, we got a room that was the smallest ever. Like a prison-cell. No facilities, no room for bedside tables or anything. No wellness here for sure. Ok - off to the spa then. It was one jacuzzi full of polish men, a little swimmingpool with noisy kids. We looked for the sauna-area, and was instructed by a staff member to get rid of all clothes and wear some kind of a sheet. No problems. Only 1 sauna was in order and the showers was crowded by young men. They where just waiting for something. When my wife and me entered the sauna, it was empty. 10 seconds after, the crowd followed like they thought yhis was a swingers club. We left immediately. After some recovering in the prison-cell, we went down to have dinner in the restaurant but it closed at 18:00........ We then had to eat at the pizza/pasta-restaurant nearby. Good food and very good service by the staff there. After a night sleep in the cell, with one lousy pillow each, we hoped for a good breakfast. Well, another suprise. They had hired a saxophonist to to play taffel-music. Which hotel in the world does that??? No one but this one. It was noisy, it was bad and we could not leave soon enough. The happiest moment was when the gate in the parking opened so we could leave.

Właśnie wróciliśmy z hotelu i niestety nie będzie to pozytywna ocena. Będąc we wszystkich hotelach - ” Górskie resorty”, Linea jest najsłabszym, na pewno nie zasługuje na 5 gwiazdek, może na 3 +. Obsługa w recepcji, barze i przy basenie bardzo miła, pomocna ale nie po to wybiera się hotele tego typu. Przy mnie w recepcji pewna para była zgłosić uszkodzenie auta na parkingu hotelowym, ani kamery ani nikt niczego nie zauważył, sprzątanie pokoi to tragedia, jakby nic nie ruszone, trzeba było o wszystko się prosić. -Panie sprzątające pokoje donosiły tylko wodę i to nie każdego dnia i nie koniecznie gazowaną i niegazowaną. Przy pierwszej dobie w pokoju były 3 wody (niegazowane) rodzina 2+2 a innego dnia 1x gazowana i 1x niegazowana. -dania z karty małe porcje, czas oczekiwania inni niż poinformowano, zmieniono również jeden ze składników nie pytając o zgodę, zamiast brokuła dziecko otrzymało 3 szt twardych szparagów - przy zamówieniach z karty dzieci miały otrzymać lody, napis widniał wielkimi literami przed restauracją i na napisie się skończyło -dość brudno przy potrawach-zwłaszcza pod koniec serwisu- ewidentnie nie chce się obsłudze pilnować czystości -zastałam również brudne szklanki do napojów, po zwróceniu uwagi obsłudze każdego dnia wyglądało to tak samo -na prośbę o wanienkę dla dziecka została mi przyniesiona bardzo brudna wanienka, sporo kurzu, piasku i osadu po mydle -po 3 h od oddania pokoju zorientowaliśmy się że w pokoju zostały buty, udając się po odbiór moją zguba była dalej w pokoju już z nowymi klientami -mrożone mięso do burgera przy snack barze - wstając rano natrafiłem na robaczki biegające po łazience. Niestety hotel nie ma zamiaru polepszyć jakości ( chociaż dorównać do innych z grupy ”Górskie resorty”), ponieważ umiejscowienie zapewnia klientów. Jest to najdroższy hotel z grupy nie wart nawet połowy w porównaniu z resztą swoich hoteli. Niestety jako stały klient sieci spodziewałem się przy najmniej takiej samej jakości co w Platinum lub Crystalu ( gdzie ceny są niższe a jakość przynajmniej 2 klasy wyższe). Szkoda że kierownictwo hotelu ma takie opinie gdzieś i pozostaną bez echa i bez odzewu.